WIADOMOŚCI

Alonso dalej utrzymuje, że jego narodowość ma znaczenie dla sędziów
Alonso dalej utrzymuje, że jego narodowość ma znaczenie dla sędziów
Fernando Alonso cały czas podtrzymuje, że jego narodowość ma wpływ na decyzje podejmowane przez sędziów Formuły 1.
baner_rbr_v3.jpg

Hiszpan zaraz po opuszczeniu bolidu po wyścigu sprinterskim w Miami bezpośrednio wypalił przed zgromadzonymi dziennikarzami iż twierdzi iż Hamilton za swoją szarżę w pierwszym zakręcie toru uniknie kary, gdyż "nie jest Hiszpanem".

Zawodnik Mercedesa faktycznie uniknął sankcji, gdyż sędziowie nawet nie przyglądali się temu zdarzeniu i uznali je za zwykły incydent wyścigowy z pierwszego okrążenia.

Sam Alonso w ostatnim czasie nie miał jednak szczęścia do decyzji sędziowskich i za relatywnie niewielkie przewinienia otrzymywał od sędziów dość srogie kary.

Tak było w Australii, gdy przez kontrowersyjną taktykę, jadący za nim George Russell wyleciał z toru po tym jak sam stracił panowanie nad swoją maszyną. W Chinach z kolei Alonso otrzymał aż trzy punkty karne za drobny kontakt w walce koło w koło ze swoim rodakiem Carlosem Sainzem.

Szef jego zespołu, Mike Krack, przyznawał, że kary te były "frustrujące" i "niesprawiedliwe".

Gdy emocje po sobotnim sprincie już opadły, Hiszpan dalej podtrzymywał kontrowersyjną opinię o wpływie jego narodowości na decyzje sędziowskie i zapowiedział chęć rozmowy z prezydentem FIA, Mohammedem Ben Sulayemem. Do spotkania faktycznie doszło, gdyż szef FIA jest obecny w Miami.

"Uważam, że narodowość ma znaczenie" mówił Alonso. "Porozmawiam o tym z Mohammedem [Ben Sulayemem, przewodniczącym FIA]."

"Muszę upewnić się, że nikt nie odbiera mojej narodowości źle i że nie wpływa ona na decyzje sędziowskie. Zrobię to nie tylko dla siebie, ale również dla przyszłego pokolenia hiszpańskich kierowców. Muszą być chronieni."

Alonso, który przez wielu postrzegany jest również za jednego winowajców sobotniego karambolu w sprincie odpierał te zarzuty: "Musiałem zrobić przestrzeń, gdyż Hamilton jechał po wewnętrznej bez żadnej kontroli nad bolidem. Gdybym tego nie zrobił, na pewno dostałbym za to karę."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

19 KOMENTARZY
avatar
kiwiknick

05.05.2024 14:34

0

Chyba mu odwala:) Tak jak kiedyś lewisowi.


avatar
NieantyF1

05.05.2024 14:41

0

Trochę ma rację gdyż F1 prawie zawsze była i jest sportem brytyjsko niemiecko włoskim. Może coś Arabowie zmienią ale nie tak szybko


avatar
kiwiknick

05.05.2024 14:49

0

@2 no to Magnussrna karzą bo jest Duńczykiem.


avatar
Lulu

05.05.2024 16:07

0

Carlos musi być jakiś mieszany bo nie przypominam sobie by jakieś kary dostawał;-)


avatar
Zaps

05.05.2024 16:13

0

Ferdek błagam, pewnie jeszcze Hamilton w pokoju sędziowskim siedzi i od debiutu tam rządzi xDDDD Biedny Carlos, wychodzi na to Seksowny Hiszpan że również jest ucieśniony xD


avatar
Supersonic

05.05.2024 16:45

0

Wypowiedzi Alonso ostatnio robią się coraz dziwniejsze.


avatar
Michael Schumi

05.05.2024 18:27

0

Ja się Fernando nie dziwię. Dostaje w Australii karę, bo biedny George nie opanował bolidu, a za lekki kontakt w Chinach znowu dostał karę, ale w tym przypadku rażąco niewspółmierną do zdarzenia. Jak tu się nie zgodzić z Alonso? Alonso (Hiszpan) dostaje 20 sekund za zdarzenie z Australii 2024, mimo że nawet nie dotknął bolidu Russela, a Lewis (Brytyjczyk) za potężną kraksę, jaką zafundował Maxowi w Wielkiej Brytanii 2021 dostaje 10 sekund.


avatar
Danielson92

05.05.2024 19:02

0

@7 A ja się dziwię Fernando. Gość ma prawie 43 lata i ponad 20 lat jazdy w F1 a zachowuje się jak nastolatek w pierwszym sezonie startów. Ta jego obsesja na punkcie Hamiltona robi się żałosna. Facet ciągle nie może się pogodzić z wydarzeniami sprzed 17 lat i tym, że nie dał rady debiutantowi . Czemu wobec innych kierowców nie ma takich obiekcji tylko ciągle wobec Hamiltona? A jakbyś nie pamiętał to sam biedny, uciśniony Fernando powiedział, że na Silverstone wtedy to był incydent wyścigowy. Więcej zawinił Hamilton, ale i Max swoje dołożył.


avatar
Michael Schumi

05.05.2024 20:00

0

@8 Tak, tu się zgodzę. Za Fernando nigdy w sumie nie przepadałem, dopiero od ostatnich kilku lat jestem pełen jego podziwu zapału i determinacji oraz formy w tym wieku. Ale fakt - na punkcie Lewisa ma niesamowitą obsesję. Co roku coś wypomina pod adresem Lewisa i przeżywa coś co miało miejsce tak dawno temu i dalej nie może tego przełknąć.


avatar
Greek

05.05.2024 21:15

0

To jest oczywiste, z tym że HAM nie otrzymuje kar dlatego, że jest Brytyjczykiem, a nie dlatego że nie jest Hiszpanem. To samo jest z Norrisem - gość nie otrzymuje kar nawet za oczywiste przewinienia, które widzi cały świat. Falstart w Arabii... Zanim ktoś mądry podniesie argument o wyjaśnieniu sędziów, niech znajdzie drugi taki przypadek. Nie ma szans, by odpuszczono takie wykluczenie komukolwiek z nie-brytyjskim paszportem. Wyjaśnienie znalezione na siłę pod Brytyjczyka. A to co mówi Alonso... Cóż, jeśli jest się ignorantem to można się śmiać, jeżeli się jest osobą inteligentną to analizuje się, porównuje i dochodzi się do wniosków. Ale w dzisiejszych czasach większość osób to przerasta :)


avatar
Fan Russell

05.05.2024 21:25

0

Wcześniej Vettel teraz Alonso


avatar
Fan Russell

05.05.2024 21:28

0

@7 Obaj Brytyjczyków (63) (44)


avatar
Fan Russell

05.05.2024 21:30

0

Alonso będzie pamiętał Lewise 2007 nawet gdy będzie miał 90 lat. On tak ma


avatar
korek_styl

05.05.2024 21:45

0

@10 ależ proszę - Vettel i GP Japonii 2019


avatar
Michael Schumi

05.05.2024 21:54

0

@10 Propo Lando to dodałbym jeszcze GP Rosji 2021 - ścina wjazd do pit lane i nie dostaje kary.


avatar
Grzesiek 12.

05.05.2024 22:30

0

Może nie dyplomatycznie, ale Fernando powiedział to, co każdy kibic nie nie wpatrzony w Hamiltona widzi... Browo :-)


avatar
plmno

06.05.2024 00:23

0

@14 Akurat wtedy nie było falstartu, bo Vettel zatrzymał się w gridzie zanim światła zgasły. Natomiast specjalne traktowanie brytyjskich kierowców przez sędziów nie jest niczym nowym, tylko ostatnio coraz bardziej razi w oczy


avatar
Greek

06.05.2024 16:40

0

@14 korek_styl Wówczas VET po pierwotnym ruszeniu zatrzymał się nadal w grid boxie - po ponownym zatrzymaniu nadal stał poprawnie (zgodnie z brzmieniem przepisów). NOR po zatrzymaniu stał już poza boxem, więc jeśli zakładamy olanie sprawy jumpstartu, powinien zostać ukarany za niepoprawną pozycję na polach startowych. Akcja z Norrisem w Arabii nie miała nic wspólnego z logiką. Co do Vettela to gdyby to ode mnie zależało, to powinna być za to kara, ponieważ myli w ten sposób innych kierowców. I powinno to zostać doprecyzowane w regulaminie moim zdaniem. Natomiast póki co wygląda to jak wygląda... @15 Michael Schumi. - dokładnie, pamiętam jak dziś.


avatar
fan_93

07.05.2024 18:41

0

Dlatego nie lubię i nie będę żadnemu brytowi kibicował. A Norris teraz nadal mam nadzieję, że wróci do swojej "formy" ( kolejne 109 GP czekania )


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu